5 TRIKÓW aby z łatwością zacząć medytować

1. Wyłącz oczekiwania
Nie rób z medytacji od razu projektu życia. Nie chodzi o to, by teraz znaleźć godzinę dziennie na formalną praktykę, skoro wiesz, że brakuje Ci czasu na WSZYSTKO!
Ponadto nie oczekuj, że od pierwszego dnia zaczną dziać się cuda. Skoro, chcesz w ogóle zacząć medytację, to z pewnością już wiesz, jak wiele płynie korzyści z tej praktyki. Doświadczaj więc, ciesz się procesem- a nie wizją efektów. Brak niesamowitych doznań czy uniesień po pierwszych kilku dniach nie oznacza, że TO na Ciebie nie działa, wymaga po prostu więcej czasu.
Pamiętaj też, że więcej czasu nie oznacza, że musisz medytować MINIMUM 20 minut - bo "wiadomo, że im więcej tym lepiej"….. może Ci to przynieść więcej frustracji niż gdybyś zaczął od 5 minut. Dużo efektywniej skupisz swoją uważność przez 5 minut niż przez całe 20, łapiąc się milion razy po drodze, że "coś się nie udaje"…. Małymi kroczkami, bez presji, daj sobie przestrzeń.
2. Zauważanie
Mindfulness to nie tylko praktyka formalna. Poza, oczywiście, czasem na medytacje prowadzone, warto wprowadzić, to co ja nazywam Zauważaniem. Może to być zauważanie naszych impulsów czy automatycznych reakcji - takich jak natychmiastowe sięgnięcie po telefon ilekroć słyszymy powiadomienie. Zauważ ten automatyczny odruch, pozwól sobie na dwa świadome wdechy i wydechy zanim podniesiesz telefon. Albo impuls aby natychmiast zacząć jeść posiłek gdy pojawi się przed Tobą na stole- znów, zauważ swoje pragnienie, głód, weź dwa wdechy, może nawet przyjrzyj się swojemu posiłkowi, powąchaj go, zauważ jak się czujesz z tym, że za chwilę będziesz mógł się nim nasycić.
W zauważaniu chodzi o wyłapywanie tych wszystkich automatycznych odruchów, reakcji i zachowań jakie każdego dnia wykonujemy, bezwiednie, bez zastanowienia i bez świadomości. Bynajmniej nie jest porażką jeżeli znów złapiemy się na tym, że jednak nie wzięliśmy oddechu przed sięgnięciem po dzwoniący telefon! W zauważaniu, sukcesem jest już samo zauważanie!